Maciej Gołyźniak w swojej karierze współpracował z czołówka polskich artystów oraz współtworzył zespoły. Wielokrotnie nominowany do nagród (Fryderyk, Paszport Polityki), dwukrotny zdobywca tytułu „Osobowość Roku” Magazynu Perkusista (2016, 2018) tak mówi o mikrofonach AKG, z których korzysta w sytuacjach „Live” oraz własnym studio:
"Mikrofony AKG C 414 były długo moim marzeniem. Nie dlatego, że są studyjnym , czy “riderowym” standardem, tylko dlatego, że wachlarz ich zastosowań i możliwości, jest właściwie nieskończony. Lubię organiczne, otwarte brzmienie bębnów. 414-stki stosowałem poza klasycznym overheadem, przede wszystkim do tomów. Dają piękne, pełne brzmienie. Zdarzało się, że rejestrowałem nim zamknięty bęben basowy. Duża membrana zdecydowanie “robi” mi robotę. Poza tym jego ergonomia ma znaczenie dla pozycjonowania przy zestawie. To najporęczniejszy z nieporęcznych mikrofonów i po prostu obrzydliwie piękny :).
Jeśli chodzi o D12 VR, to najlepszy wybór, jeśli nie możesz/nie chcesz ryzykować zakupu starego modelu D12 czy D20. Mój serdeczny kolega i świetny realizator, Adam Toczko nagrywał mnie wielokrotnie na “staruszku” i chętnie mi go użyczał. Niestety zakup vintage’owego mikrofonu, to loteria, na którą nie mogłem sobie pozwolić, zabierając mikrofony w trasy koncertowe. Jest to mój główny mikrofon do bębna basowego pomimo kilku innych w kolekcji. Zwykle pracuję w trybie bez zasilania, ale domyślam się, że w sytuacjach szybkich setupów czy koncertów, użycie presetu zasilanego phantomem, może być sporym ułatwieniem, szczególnie w przypadkowych sytuacjach scenicznych."